Adwentowe świece
Za nami pierwsza niedziela adwentu, a ja tak się zakręciłam, że zapomniałam Wam się pochwalić moimi świecami adwentowymi. Błąd początkującej blogerki dlatego nie tracąc czasu przedstawiam mój last minute adwentowy świecznik.
Czemu last minute? Ponieważ za tworzenie zabrałam się w ostatniej chwili tzn w niedzielny poranek.
W tym roku postawiłam na prostotę i minimalizm. Wyszperałam w szafce średniej wielkości podstawkę do kwiatów. Wyłożyłam ją mchem, który zebrałam we wrześniu w lesie (chyba już wtedy miałam wizję tego świecznika w głowie).
Na mchu ustawiłam 4 bryłowe białe świece. Kopiłam je w Ikea za 5 zł.
Wianek udekorowałam srebrnymi brokatowymi bombkami. Podobne możecie znaleźć znaleźć w Pepco.
Przyznam się Wam, że jest to mój pierwszy wianek adwentowy i jestem z niego bardzo dumna. Prostota to coś co lubię!
A jak Wam się podoba mój adwentowy wianek last minute?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz