Szkatułka na obrączki ślubne - DIY



Projekty DIY towarzyszą mi już bardzo długo. Lubię się wyżywać kreatywnie i wkładać w nie całe swoje serce. Oczywiście takiego projektu DIY nie mogło zabraknąć również w jednym z najważniejszych dni w moim życiu czyli na moim ślubie. Przedstawiam Wam szkatułkę na obrączki, którą przygotowałam na tak wspaniałą uroczystość jakim był mój ślub.

 

Przeszukałam Pinterest  wzdłuż i wszerz w celu odnalezienia inspiracji na pudełko, w której umieścimy swoje obrączki. Oczywiście znalazłam setki zdjęć z przykładowymi puzderkami. Moje serce od razu skradły szklane szkatułki i właśnie taką postanowiłam zakupić. Oczywiście moja wewnętrzna Grażyna od razu postawiła warunek, że nie ma mowy o wydaniu miliona monet i szukamy czegoś jak najtańszego. Muszę zauważyć, że ślub brałam ponad 3 lata temu i wtedy szklane puzderka nie były tak popularne jak teraz a ich ceny szybowały wysoko. Kupno pudełeczka na Aliexpress odpadało gdyż zbytnio bałam się, że przesyłka nie zostanie odpowiednio zabezpieczona i może uszkodzić się w czasie długiej przeprawy z Chin do Polski lub najzwyczajniej zaginąć.

Rozpoczęłam poszukiwania z myślą, że chce coś efektownego ale nie za cenę z kosmosu.

Pewnego marcowego dnia mój ówczesny Narzeczony zaproponował wyprawę na pchli targ na warszawskim Kole. Szkatułka nie była głównym celem wyprawy i nie nastawiałam się nawet, że mogę coś znaleźć. Często z takich wycieczek wracałam do domu bez łupów – ja chyba po prostu nie potrafię szukać perełek w takich miejscach. Jednak chyba los chciał abyśmy właśnie tego ponurego dnia wybrali się dokładnie tam. Po godzinie wędrowania między sprzedającymi w oko wpadło mi stoisko z porcelaną. Nie będę ukrywać, że mam słabość do wszelkiego rodzaju kubków i filiżanek. Podeszliśmy i nagle stał się cud. Wśród przepięknych filiżanek stało niepozorne, brudne i zakurzone pudełeczko. Serce zabiło mi mocnej gdy podeszłam bliżej i okazało się, że to zestaw 3 niedużych szklanych szkatułeczek dokładnie w takim kształcie jaki chciałam! Złapałam znalezisko i powiedziałam, że nie odejdę stąd bez niego. 

Oczywiście zakupiliśmy szkatułki za szaloną cenę 15 złotych. Moja wewnętrzna Grażynka była przeszczęśliwa gdyż wszystkie puzderka tego typu, które znajdowałam w Internecie kosztowały nie mniej niż 50 zł za sztukę, a ja w dłoniach miałam 3 pudełeczka za 15 złoty. No jak tu się nie cieszyć :D


Stan mojego znaleziska pozostawiał wiele do życzenia. Nie oszukujmy się, były to stare, brudne i powyginane pudełeczka za parę groszy ale mi to  nie przeszkadzało. W zestawie miałam 3 szklane nieduże szkatułki.

Do zadania specjalnego czyli pt. Wedding Ring Box została wytypowana największa z zestawu.

Na szklanych ściankach widniały resztki farby. Przetarłam ją wacikiem nasączonym acetonem, następnie porządnie wymyłam szkło. Postanowiłam pomalować metalowe krawędzie. Zabezpieczyłam szkło i delikatnie małym pędzelkiem nałożyłam złotą farbę i pozostawiłam do wyschnięcia. Nie korzystałam ze specjalnej farby do metalu co spowodowało, że krawędzie nie zostały pokryte idealnie za 1 razem. Czynność musiałam powtórzyć 2 razy. Z perspektywy czasu myślę, że szybciej byłoby użyć w tym celu złotej farby do metalu w sprayu. 

 

Kolejny etap to wypełnienie pudełeczka. Ja od razu wiedziałam, że jeśli znajdę szklaną szkatułkę to chcę ją wypełnić zielonym mchem. W Internecie można znaleźć wiele gatunków mchów. Ja zakupiłam na allegro mech Chrobotek. Wygląda on wspaniale w różnego rodzaju dekoracjach. 

Pamiętajcie, że mech w Polsce jest pod ochroną i nie można wycinać go z lasu! Dlatego jeśli decydujecie się na mech w swoich dekoracjach to szukajcie w sklepach internetowych aukcji z mchami ze sprawdzonych źródeł np. sprowadzanych ze Skandynawii.





Zastanawiałam się  w jaki sposób umocować obrączki aby wyglądały pięknie i nie przemieszczały się po całej szkatułce i nie wpadały pod mech. W jednym z moich ulubionych sklepów z artykułami kreatywnymi znalazłam małe drewniane serduszka. Zakupiłam jedno, w którym później zostały wywiercone 2 dziurki. Przez nowe otworki przeciągnęłam cieniutką wstążeczkę, którą później przywiązałam obrączki.

 

Spójrzcie jak piękny efekt uzyskałam. Ja nadal jestem zachwycona!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Monika Kier , Blogger